Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Dramat pałuckich lasów ...

Dramat pałuckich lasów ...

Po tragedii piątkowej z nocy 11 sierpnia br kolejne dni odsłaniają ogrom szkód w naszych lasach. Nawałnica połamała i wywróciła z korzeniami całe połacie. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Toruń największe koncentrują się w Borach Tucholskich, szkody idą w mln m3. Ciężko doświadczone Nadleśnictwa Rytel, Czersk, Runowo, Zamrzenica, Woziwoda, Szubin, Przymuszewo i Gołąbki właśnie spisują na straty ponad 23 tys. ha lasu, głównie sosnowego …

W Gołąbkach najbardziej ucierpiała sosna w średnich przedziałach wiekowych, najliczniejsza w składzie gatunkowym tutejszych drzewostanów. Szczególnie dramatycznie doświadczone zostało leśnictwo Mięcierzyn i Długi Bród. Nieduży udział mają również brzozy i dęby. Leśnicy jeszcze w sobotę przystąpili do oględzin najbardziej uszkodzonych kompleksów. Obrazy, jakie ujrzeli, przypominają znane z historii klęski pohuraganowe w innych częściach Polski. Drzewa ułamane, jak zapałki, najczęściej ukręcone na wysokości 3-5 metrów, utraciły zielone korony. Z lotu ptaka nie przypomina to lasu, istne pobojowisko wyścielone gałęziami pośród kikutów pni. Nie wszędzie dało się dotrzeć, zawalone drogi uniemożliwiały dojazd, połamańce utrudniały piesze dojście. Nie było rady, leśnicy musieli przebić się przez zwały, przedrzeć przez kotłowaninę, aby zajrzeć w każdy zakątek. Leśniczy Piotr Kłosin jest bliski rozpaczy, dorobek kilkudziesięciu las został zniszczony w kilka godzin. Niedawno zmagał się z wycinką pod trasę S5, z żalem oddał pod krajówkę 23 ha swego lasu. Nie przypuszczał, że sama natura zażąda jeszcze większej daniny! I to w jaki sposób …

Pierwsze zadanie służb leśnych to pomoc w przywróceniu komunikacji, udrożnienie duktów i dróg pożarowych. Dzięki temu możliwe było oszacowanie szkód, wstępne szacunki mówią za siebie, straty sięgają ponad 180 tys. m3 surowca na powierzchni ok. 610 ha. Po dokładnych pomiarach trzeba będzie zaplanować likwidację szkód, wycinkę złomów i wywrotów. Zagospodarowanie wartościowego surowca staje się pierwszoplanowym zadaniem, musimy zapobiec deprecjacji, przeciwdziałać rozwojowi szkodników. Zniszczone powierzchnie trzeba uporządkować, w rychłym czasie przygotować do odnowienia. Sposób posadzenia młodych drzew musi być przemyślany, skład gatunkowy powinien odpowiadać warunkom siedliskowym. Nowy las na pewno będzie mieszany, z przewagą gatunków liściastych, bardziej odporny na szkodliwe czynniki. Choć trzeba sobie jasno powiedzieć, nie ma lasu całkowicie odpornego na podobne nawałnice.

Z pokorą obserwujemy skrajne zjawiska atmosferyczne przekraczające odporność drzewostanów gospodarczych. Niepokoi coraz częstsze występowanie w naszej szerokości geograficznej. Sosna pierwsza stawiła czoła, już wiemy, że nie sprostała nawałnicy o sile tornada. To kolejne doświadczenie, które leśnicy wykorzystają w hodowli lasu, w budowaniu drzewostanów jeszcze bardziej zbliżonych do naturalnych ekosystemów.

Do tego zadania jesteśmy coraz lepiej przygotowani, produkujemy mikoryzowane sadzonki dające szansę na dobrą udatność młodych nasadzeń. Dużym wsparciem jest kontenerowa produkcja sadzonek z bryłką korzeniową w Nadleśnictwie Dobrzejewice. Do służby pukają młodzi leśnicy, następstwo pokoleń musi uwzględniać doświadczenia poprzedników. Klęska, która dotknęła pałuckie lasy zapewne posłuży do wyciągnięcia wniosków, korekty sposobów zagospodarowania. To proces rozłożony w czasie, efekty naszych działań ocenią następcy.

Z uwagi na zaistniałe zagrożenia, Nadleśnictwo wprowadziło zakaz wstępu do lasu, aż do odwołania.

Obraz zniszczeń udokumentowany na fotografiach sam mówi za siebie …

JP